niedziela, 15 maja 2016

5 komentarzy, twierdzeń, które... - Okiem AntyPedagoga

5 odpowiedzi, komentarzy, które usłyszałem będąc jeszcze studentem na kierunku Pedagogika. Odpowiedzi,komentarze,twierdzenia czy przemyślenia (jakkolwiek je nazwać) te sprawiały iż traciłem chęć do nauki, traciłem wiarę w pedagogów i ten zawód. 





 

1)      Absolutny lider według mnie, słyszany szczególnie na początkowym etapie studiów. Na zajęciach z wykładowcami którzy poza „wykładem”, chcą troszkę od studentów - dowiedzieć się co spowodowało, iż Ci ludzie, siedzący przed nim wybrali pedagogikę. Jak odpowiada 90% edukacji wczesnoszkolnej? „Bo lubię dzieci”, „bo dzieci mnie lubią”… To tak jakby ktoś poszedł na Politechnikę na studia IT bo lubi grać w gry, albo przesiadywać na facebooku. Oczywiście w pełni się zgodzę z tym, że to istotny element „pedagoga”, nauczyciela wczesnoszkolnego, ale czy na pewno najistotniejszy i najważniejszy?  W mojej opinii nie.

2)      Klapsy wychowawcze co prawda zabronione prawnie, lecz mają jakąś wartość wychowawczą – zasłyszane od profesora pedagogiki z 40 letnim stażem w nauczaniu. Mój komentarz? Po prostu brak słów. Nic w tym dziwnego, gdyby nie fakt, że społeczeństwo przyzwala również na klapsy wychowawcze, tworząc z niego „cudowną metodę”. Klapsy stały się „lekiem” na bezstresowe wychowanie, które mylone jest z brakiem wychowania… stając się przy tym dziś, synonimem. Dramat i porażka. Tylko to ciśnie mi się nie usta słysząc tych pseudoznawców, pseudorodziców i pseudopedagogów, którzy twierdzą, że klapsy są „spoko, bo ja dostałem i całe społeczeństwo dostawało i jest teraz okej” – otóż nie, nie jest okej.

3)      Dzieci trzeba zmuszać do wystąpień publicznych – o tym napisałem szerzej w wpisie „problem przedstawienia szkolnego

4)      Metod strachu, kiedyś usłyszałem „dziś, gdy uczniowie są jacy są, nauczyciel musi być twardy, wymagający i powinien dokręcać śrubę uczniom - nawet poprzez wywoływanie strachu w nich.(…) To najlepsza i najefektywniejsza metoda, aby zaktywizować ucznia. Szacunku trzeba wymagać, wszystkimi DOSTĘPNYMI środkami”.. Komentarz? Można przeczytać w wpisie …strach jako metoda wychowawcza

5)       Usłyszałem kiedyś od doktorantki : „Pedagogika to nie jest kierunek dla facetów – jest niemęski. Kobieta lepiej czuje, lepiej odbiera (…)”  – prawda jest taka, że 95% studentów na kierunku to kobiety, jednak pedagogika to całkiem męski kierunek. Wręcz powiedziałbym, że jest nisza na rynku na „facetów pedagogów”. Osobiście uważam, że zarówno kobieta jak i facet radzą sobie inaczej w różnych aspektach pedagogicznych. Ale czy „inaczej” oznacza źle? Wydaje mi się, a nawet wiem, że placówki które posiadają tylko wychowawców jednej płci, gorzej działają i gorzej są odbierane przez wychowanków, niż placówki, w których jest choć jeden mężczyzna, bądź choć jedna kobieta względem drugiej płci. Co więcej mam wrażenie, że w niektórych placówkach - szczególnie tych całodobowych – musi być mężczyzna/kobieta pedagog, jeśli druga płeć przeważa. Dlaczego? Bo młodzież! Usłyszałem to kiedyś od chłopaka 15-17 lat – będąc wtedy jeszcze na stażu studenckim -, powiedział on mniej więcej tak „Niektóre problemy, sprawy mogą pójść do „facetek”, a niektóre powinny iść do faceta (…), tak po prostu jest, że z niektórymi sprawami się chowamy (…), a one otwierają oczy jak coś się dzieje dziwnego, a gość wychowawca zrozumiałby. To tak jak w domu, niektóre rozmowy prowadzisz z ojcem, a niektóre z matką, a tutaj tego nie mamy… mamy 10 matek. A gdzie ojciec?”. Na całe szczęście rynek weryfikuje to, szczególnie „młodzi” dyrektorowie placówek, którzy czasem mogą pozwolić sobie na wybranie wychowawcy/pedagoga… Dlatego też powstała pewna nisza na mężczyzn-pedagogów. Gdzie? Wszędzie, jako wychowawcy w zakładach zamkniętych, półotwartych, w domach dziecka, w placówkach opiekuńczych … w szkole! (o zgrozo skończmy z samymi Pedagożkami), w internatach, bursach.


Udostępniając wpis na portalach społecznościowych, zostawiając ślad po sobie (np. komentarz) wspierasz i doceniasz moją pracę.

Z AntyPedagogicznymi pozdrowieniami
AntyPedagog.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz